
Nie dośc,że znikną mi z przed okien drzewa-całkiem przyjemny krajobraz podwórka z mojego dzieciństwa,to jeszcze samochody pod oknami pierdzieć i smrodzić zaczną.
Swoją drogą to po jakiego grzyba budowa tej drogi?
Niby ma to usprawnic akcję ratowniczą,czy ewentualny pożar?
Przecież jest tu wystarczająca ilośc miejsca,wystarczyła by upożądkowana redukcja zieleni i przebudowa parkingu od ul Granicznej.
Poprostu zlikwidować górkę,którą kończy sie parking.
Następnie nieco przestawić trafo energetyczne i pociągnąc parking jeszcze z 15 metów wzdłuż budynku.
Od strony Skowronków też nic nie stoi na przeszkodzie bo teren jest w miarę przejrzysty i przejezdny,a od strony ulBocznej jest prawie bezpośredni wjazd na teren bloku 7 i połowe nr 9.
Wydaje mi się,że odrobina wyobrażni w tych tępych administracyjnych głowach pozwoliła by na alternatywne rozwiązanie.
I może obyło by się bez tak wielkiej ingerencji w otoczenie pozbawiając mieszkańców resztek"komfortu"życia ta tym osiedlu.
Czy można to z kims skonsultować,napisać jakąś petycję?cokolwiek.Może jakaś organizacja chroniąca tereny zielone?
Jeśli piły pójdą w ruch to jak wcześniej wspomniałem poleci około 35 naprawdę dużych drzew,a nie parę krzaczków które przeszkadzają w budowie.