I dzięki tej oszałamiającej kampanii informacyjnej nie załapałem się na żaden spektakl bo ...... biletów brak.
Wiem, mogłem czuwać od wakacji grzebać i kopać w internecie, może bym coś znalazł ale czy o to chodzi? A co z ludźmi którzy z internetem nie są za pan brat?
Pozostaje im oglądać z ulicy proces inwestycyjny remontu teatru.
Kultura dla niektórych.
Ale nie wiem po co ta promocja Talii, skoro nie można się było wbić na żaden spektakl? Chyba tylko po to, żeby bardziej wkurzyć teatromanów. Jeżeli miejsc jest mało, to albo sprzedajmy jeden spektakl 2-3 razy (myślę, że dla prawdziwych miłośników spektakl o 11.00 rano czy 10 wieczorem nie byłby przeszkodą) albo sprzedajmy transmisję do TV - ja wiem, że to namiastka, ale za to jaka widownia! (tylko nie do MTK!!!
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Skoro nie bylo istotne, jaki to festiwal ani w jakim miescie - to jakie znaczenie ma, czy nagroda niepodzielna czy do podzialu
Radni nasi szanowni kandydaci na kandydatow jakies pomysly na kulture w miescie maja? czy tylko rajcuje ich w jakim towarzystwie na listach wyborczych sie znalezli?