Źródło finansowania ?
Dowiedzmy się ile warte są tereny Unii Tarnów i teren obecnego Stadionu Miejskiego.
Czy nie można sprzedać to pod kolejną galerię, czy inne inwestycje a wybudować nowy - funkcjonalny stadion w innym miejscu ?
Zapytajmy o to mieszkanców Mościc ?
Jestem przekonany, że większość wybierze opcję wybudowania galerii czy obiektów handlowych połączonych z nowoczesnym (również wyremontowanym) dworcem PKP , wyremontowanym budynkiem MCK , itd zamiast stadionu na którym codziennie praktycznie w okresie letnim nie moga otwworzyć okien bo słyszą motory, itd...
Dlaczego ktoś nie potrafi opracować planu ciut bardziej wykraczającego poza siatkę stadionu ?
Przecież sprzedaż samych terenów na których obecnie jest Hala Jaskółka to kwota około 25 milionów ! Do tego tereny po Stadionie Miejskim, pewnie kolejne 10 czy 15.
Gmina Tarnów nie posiada nigdzie wolnej działki pod nowy stadion ?
Przecież jeżeli już miasto "uparło" się (choć ja i tak dalej twierdze, że ktoś na tym robi interes) na pozostawienie terenów Unii w takim stanie to dla mnie jest to gol samobójczy.
Nie można się kurczowo trzymać czegoś co spełniało swoją rrolę ale 20 lat temu a nie teraz. Mamy coś trzymać tylko po to by było ?
Każda złotówka zainwestowana w ten obiekt to kasa wyrzucona w błoto. Zsumujmy już to co zostało wydane na ten stadion i dokładając pewnie z połowę tego maamy z czym startować. Sprzedając tereny lub ich częśc mamy kolejne fundusze.
Nie pojmuje tego. No ale może poprostu prezydent chce mieć zieloną trawkę w okolicy domu a nie Galerię i korki w niedzielę

Ciągle słyszymy narzekanie, że nie ma kasy, że to, że tamto. Przeglądając przyszłe inwestycje jakoś nie znalazłem (może nie zauważyłem inwestycji związanej z remontem ulicy, która jest wizytówką Tarnowa, czyli ul. Krakowskiej.
Czy rzeczywiście przejście podziemne jest aż tak potrzebne. To już taniej i prościej będzie zamontować tam światła, ewentualnie kładkę nad ulicą nawet z windą dla niepełnosprawnych !
Ludzie! Z jednej strony nie ma kasy a z drugiej wydaje sie ja za rzeczy zbędne.