Pomysl na knajpe nienowy, rzec mozna wyswiechtany nawet - cos takiego dobrze sie sprzedawalo 'nascie' tam temu, jako alternatywa dla postpeerelowskich restauracji i budek z zapiekankami.
Teraz przyciagnac mozna albo oryginalnoscia pomyslu (brak), albo wybitnie smacznym jedzeniem (nie jest takie niestety).
Cale szczescie, ze w knajpce nie liczy sie tylko wystroj i jedzenie, ale takze i towarzystwo, a to bylo ok
