Osobiście mam mieszane uczucia.
Powszechne jest przekonanie, że Tarnów na skasowaniu województwa stracił. Czy na pewno? Lokalni działacze polityczni niewątpliwie stracili. Zawsze nieco mniej eksponowanych stołków do obsadzenia

Duże województwa ułatwiają rozwój dużych projektów - małe niekoniecznie. Całkiem możliwe, że po ich rozdrobnieniu utracimy efekt skali i status miasta wojewódzkiego niewiele nam da.
Druga sprawa-jakość naszych lokalnych polityków.
Jest kiepska i na poprawę się nie zanosi. Wszystko wskazuje na to, że po wyborach dalej będą nami rządzić nieudacznicy, idioci lub oszuści. Zagadką jest jedynie w jakich proporcjach

Nie oszukujmy się - wszystko rozbija się o kasę. Jeżeli nasza władza jako drugie największe miasto w województwie ma małą siłę przebicia to w momencie gdy będą 1 miastem z 49 walczącym o środki lepiej nie będzie. A ewentualne województwo tarnowskie mające teraz oprócz Krakowa silne województwo rzeszowskie będzie miało jeszcze słabszą pozycję niż przed 1999 rokiem.
Nie chcę aby ludzie, którzy nami rządzą mieli większe możliwości i kompetencje. Tych obecnych za bardzo nie ogarniają.
Trzeci aspekt - koszta
Zarówno te w skali kraju jak i w skali lokalnej. To przecież będzie kosztowało grube miliardy złotych. Taka reforma nie jest tania. Dodatkowo dojdzie rozrost administracji. Pewnie będą obietnice, że zlikwiduje się powiaty (to akurat niezły pomysł) lub jakoś inaczej będzie zapobiegać przyrostowi kadr ale ja to między bajki włożę. Taka reforma to doskonała okazja do tworzenia nowych stanowisk i stawiam orzechy przeciw diamentom, że zatrudnienie w administracji z tej okazji raczej wzrośnie niż spadnie.
I ostatnia sprawa - czyli krok w przód, krok w tył.
Mam dość tego, że jedna partia wprowadza reformy a druga je wycofuje. I tak w koło Macieju. SLD rozłożyło już na łopatki jedną z "Wielkich Reform" (Kasy Chorych) lobbowało i pomogło w rozłożeniu drugiej (OFE) a teraz bierze się za trzecią. Jak długo będziemy gonić za własnym ogonem.
Nie twierdzę, że reforma była idealna - można w niej co nieco polepszyć, zwłaszcza aby polepszyć sytuację mniejszych ośrodków, ale takie kasowanie wszystkiego co wymyślili poprzednicy rodzi tylko koszta i do niczego nie prowadzi. Niech lepiej pomyślą jak zlikwidować powiaty, których rolę spokojnie mogłyby przejąć gminy.
Podsumowując. Chciałbym aby Tarnów był miastem wojewódzkim. Ale tylko w koncepcji gdzie województw docelowo miałoby być 20-25. Pomysł powrotu do 49 województw rodzi moim zdaniem większe koszta niż przyniesie korzyści. Więc jestem na nie.