Nooo, najlepiej "tymczasowe"Goscinny pisze:Tam jest hektar miejsca - rondo można tam zrobić bez najmniejszego problemu - nawet miejsca na prawoskręty by było.

Nooo, najlepiej "tymczasowe"Goscinny pisze:Tam jest hektar miejsca - rondo można tam zrobić bez najmniejszego problemu - nawet miejsca na prawoskręty by było.
Czyli wg Ciebie trzeba rondo bo idioci siedzą za kierownicą? Nie żartuj! Skrzyżowanie oznakowane prawidłowo, sygnalizacja działa więc w czym masz problem? Proponuję komunikację miejską.Jozeftar pisze:Tam są wiecznie wypadki i na dodatek kierowcy nie wiedzą, że skręcając w w lewo muszą przepuścić auta z naprzeciwka.
Pełna zgoda.Jozeftar pisze:Moim zdaniem na skrzyżowaniu Krakowska/Czerwona(koło biedronki i E.Leclerc) powinno powstać rondo.
Kiedy ostatnio był tam wypadek?Jozeftar pisze:Tam są wiecznie wypadki
Oh rly? To kto im dał prawo jazdy? Kupili je na burku?Jozeftar pisze:kierowcy nie wiedzą, że skręcając w lewo muszą przepuścić auta z naprzeciwka.
I bardzo dobrze, niech idioci sami się eliminują z dróg. Do tego powinni ponieść pełne koszty odszkodowań osoby pokrzywdzonej. Będzie luźniej i bezpieczniej na drogach.Jozeftar pisze:W styczniu była stłuczka, w lutym też.
A ja sie z tym nie zgadzam, idiotów trzeba eliminowac lub ograniczac profilaktycznie wczesniej zanim spowodują wypadek, zazwyczaj taki idiota na drodze trafia na kierowce prawidłowo jadącego i co wtedy??jakos mimo pokrycia kosztów naprawy z ubezpieczenia sprawcy nie zacheca mnie to do tego by w takich stluczkach uczestniczyc, zdrowie tez ma sie jedno. Moze jakies patrole, dodatkowe oznakowanie lub kamery, ale wiadome jest ze calkowicie sie takich kierowców nie wyeliminuje.opornik pisze:I bardzo dobrze, niech idioci sami się eliminują z dróg. Do tego powinni ponieść pełne koszty odszkodowań osoby pokrzywdzonej. Będzie luźniej i bezpieczniej na drogach.Jozeftar pisze:W styczniu była stłuczka, w lutym też.
No ale kierowcy zgłaszają do dyspozytora, że jedzie żul, jak im pasażerowie powiedzą (czasem żuli nie widać w lusterkach, jak są bardziej "płynni"). A dyspozytor zgłasza taką sytuację do straży miejskiej. I tyle. Czasem się można doczekać interwencji.Jozeftar pisze:Nie, ale jeśli widzi(czuje), że taka osoba jedzie autobusem lub jeśli pasażer mu to zgłosi to powinien taką osobę grzecznie wyprosić.Płacę za bilet to wymagam komfortowych warunków a nie takich, że nie ma czym odychać i ma się odruch wymiotny.