OK.
Z racji tego, że 13.09 mamy już zdecydowanie za sobą pozwolę sobie wkleić foty 'inwestycji' skierowanej do dzieci.
Inwestycja niedokończona. Zamontowano ławeczki ( ok ), równoważnie ( nooo... ok ) i niedokończone coś.
Niestety nie pomyślano, aby w okolicy zamontować stojak z Psim Pakietem. Wydawać by się mogło, że to tak oczywista rzecz. Pan czy Pani wyjdzie z psiakiem, ten zrobi co swoje i choćby właściciel miał chęć posprzątać to już nie ma tak łatwo.
Przygotowanie terenu jest jakie jest.
Opinia osoby zainteresowanej:
"
Plac składa się z: 2 ławek, stelaża na huśtawę, kosza na śmieci,
tablicy informacyjnej co wolno czego nie na tym wyśmienitym miejscu rekreacji oraz równoważni..
Łacznie na całym placu może bawić się 3 dzieci: 1 na huśtawce 2 na równoważni..
Zastanawia mnie fakt dlaczego do tej pory nikt nie umieścił albo zakazu wyprowadzania psów
albo kosza tzn psiego pakietu.. plac jest nie skończony a juz pokryty 'kupą gówna'..
Jedno jest pewne Ci którzy byli przeciw powstaniu placu będą zadowoleni..napewno nie przyjdzie nikt tu z dziećmi z dalsza bo
nie ma się tu na czym bawic.. stary plac przynjmniej
miał drabinki które sa ciekawsze niz jakaś równoważnia..
na drabinki mogą wspinać się dzieciaki w kazdym wieku ale z równoważni skorzystają tylko 2-3 latki i znudzone starszaki..
Naprawde wstyd.. tak długi okres realizacji i takie byle co.. wszytskie na szybko wysypane piaskiem..
Nie znam sie na budowie ale wydaje mi sie ze ziemia powinna być wyrównana i jakos przygotowana.. po pierwszym deszczu bedzie tu stała woda..
Nie mówie nic bo plac skończony nie jest
kto wie może na otwarciu bedzie coś ciekawszego niz jest na chwile obecna..
"
Niestety nic lepszego nie będzie. Drabinki wyszły pewnie z mody lub jakiś inny genialny psycho-fizjo-inny-olog stwierdził, że są niezgodne z czymś tam

i dzieciak może zrobić sobie kuku. Albo nie było na nie miejsca.
O to co było na starym placu nikt nie pytał, o tym co będzie na nowym nikt nie mówił do czasu aż przetarg był rozpisany.
Termin realizacji zawalony.
Zrobione na przysłowiowe 'odp*** się'.
I to niby ja jestem wrogo nastawiony do urzędników... psia jego mać. Tak zupełnie bez powodu.
Edit:
I dalszy ciąg relacji z tej cud-realizacji:
"
To jest zrobione na od***** się ... niestety
W piątek przyjechali nie wiem o której ale w domu byłam koło 9 tej to nikogo nie było,
[...] koło 12 stej też nie było nikogo..
[...] więc wróciliśmy po 14 stej wtedy już byli robotnicy..
Wkopali tą huśtawke i ławki i tą reszte o godz 15 stej nie było już nikogo..
Zauważ jak to wygląda wokół są krzaczory nie skoszonej trawy, na to jest wysypany piach..
nie wiem, ale to chyba nie tak ma być..
Rozmawiałam dziasiaj z taką babeczką o tym placu no i tak gadamy i w sumie
obie doszłyśmy do wniosku że głową to nikt tu raczej nie ruszył planując ten plac..
No bo po jaką cholerę jest wysypany piach pod huśtwką? nie kumam? pod hustawką ma być trawa
a piaskownica to piaskownica, jak masz sie huśtać odpychać nogami żeby Ci sie piach do butów sypał?
To pierwsza w mieście huśtwako-piaskownica?
Zobaczymy jak to będzie wyglądało kiedy skończą..
"
Opis może lekko chaotyczny za to naturalny
