Dlaczego nie mogliśmy np. kupić pociągów od naszego producenta (nie pamiętam nazwy ale strasznie chwalona firma) tylko jakieś pindolino ?!
Wg mojej wiedzy z prostego powodu. Żadna polska fabryka nie produkuje pociągów do kolei tzw. wysokich prędkości. Mamy doskonałe produkty z zakresu EZT (Newag Impuls, PESA: Elf, Acatus 2, Link).
One w znakomitej większości wygrywają przetargi do obsługi linii regionalnych i międzyregionalnych. Nie dość tego, sprzedają się doskonale na Zachód (Niemcy, Czechy).
Oprócz tego, nie licząc elektrowozów Husarz (10 szt. od niemieckiego Siemensa) najbliższy zakup PKP to 10 lokomotyw spalinowych bodajże z Nowego Sącza.
Do tego PKP rewitalizuje duuużo wagonów do standardów europejskich oczywiście w polskich firmach, za pieniądze grubo przekraczające miliard złotych.
Może więc nie narzekajmy na Pendolino (które może nawet zawita do Tarnowa), tylko cieszmy sie, że z 5 mld zł do wydania na nowy tabor 3 mld pozostaną w Polsce
